Оригінал: невідомий
Копії:
1. ANK AS. – Teka XL, nr 30, s. 183–186. Заповіт померлого тестатора, завірений підпи-сами і 4 печатками, пред’явили у Кременецькому ґродському суді 16 серпня 1629 р. Андрій Мьончинський і Григорій Богуш. Завірений випис з кременецьких ґродських книг виданий тоді ж на прохання пред’явників (випис руською мовою, сам тестамент польською). На с. 190 написи різними почерками: 1) Testament zeszłego niegdy iasnie oswieconego x[ią]z[ę]cia ie[g]o m[iło]sci z Ostroga Ianusza Zasławskiego, woiewody wołynskiego, starosty pereiasławskie[g]o, o rosporządzeniu maietnosci iego uczyniony. Roku 1629 dnia 16 Augu[sta]; 2) № 1; 3) Do szuflady Dispositio Domus Ducum in Zasław; 4) 16. 23.
2. ANK AS. – Teka XL, nr 30, s. 199–201. Заповіт померлого тестатора, завірений підписами і 4 печатками, пред’явили у Кременецькому ґродському суді 16 серпня 1629 р. Андрій Мьончинський і Григорій Богуш. Завірений випис з кременецьких ґродських книг виданий тоді ж на прохання пред’явників (випис руською мовою, тестамент польською).
3. ANK AS. – Teka XL, nr 30, s. 191–197. Заповіт померлого тестатора, завірений підпи- сами і 4 печатками, пред’явили у Кременецькому ґродському суді 16 серпня 1629 р. Андрій Мьончинський і Григорій Богуш. Незавірений випис з кременецьких ґродських книг ІІ половини XVII ст. (випис і тестамент польською мовою).
Публікація: Демченко Л., Тесленко І. Тестаменти князів Заславських // Острозька давнина, вип. 7, 2020. С. 218–221.
W ymie Przenaswiętszey Troycy, Oyca, y Syna, y Ducha Swiętego.
Widząc sie byc chorym na ciele a chcąc, iako chrzescianskie[m]u człowiekowi przystoy, przed maiestat Pansky stawic sie, ostatnią wolą moią taką ostawuię.
Wprzod wyznawam, iz w wierze swiętey rzymskiey katolickiey umiram, y dusze moię Panu Bogu oddaie, ciało zas moie ziemi, iako z ziemi wziętę, a obowięzuie sumnieniem ie[g]o m[iło]sci pana woiewody bełzkięgo y syny moie, aby mi pogrzebu wyszmienitego nie czynili, ale tylko wezwawszy ze dwoch przyiacioł tam, gdzie synowie moie będą chcieli, y pan woiewoda bełzky z małząką moią ciało moie połozą, gdyz Pan Bog miesce kozdemu naznaczył, – albo u barnadynow, albo u fary tu, w Zasławiu. Na sto ubogych kapy sprawic a czterma konmi ciało doprowadzic y ubogie podarowac czym wola opiekunow będzie. Koni zadnych ubranych, ani giernikow ubranych aby nie było. Xiezy skąd inąd cudzey, procz tuteyszych moych zasławskych, aby nie było. Suknem czarnym falendyszem, a nie inszym, iedwabnym, a tym nadrozszym, po siedmiu złotych, || [s. 184] aby ciało moie było nakryte bez kataphalki, o co sumnieniem synow moych y opiekunow zawiązuie.
Gdyby tedy wziąc ze mnie Pan Bog dusze raczył, prosze o to y czynie opiekunami y obroncami zenie mey miłey xieznie Maryanie z Leszna Zasławskiey, kturey miłosci y zyczliwosci doznałem w chorobie swey, iakoz y synami memi to swiadczę, ze małząke moie poruczam Panu Bogu naprzod, a potem panu woiewodzie kiiowskiemu, synowi memu, ie[g]o m[iło]sci panu Raphałowi Leszczynskiemu, woiewodzie bełskiemu, synowcowi zony mey, y x[iązę]ciu Ierzemu, synowi memu, prosząc ych m[iło]sci, aby byli łaskawi do zony mey y sami iey nie krzywdzili w tym, na co ma zapisy moie, y mianowicie strony maietnosci kiianskiey, aby krzywdy nie miała od nich, na kturą oni obiecali mi uczynic y zeznac iey dozywocie prawne takie, iakiem ia uczynił na inszych maietnosciach firleiowskych y lewartowskich, co mi synowie zyscic obiecali. Teyze małzące moiey miłey przytem daruie z sum mych złotych dzięsiec tysięcy, kture oney ortami maią byc oddane. Przytem oneyze wozniky kare dwoie siwe wielkie y taranciky nalezą, karety moie dwie, skarbnych wozow dwa, do ktorych wozow spodleyszych woznikow dac iey poszosnych dwa ciegy.
Sum[m]a wnuka mego, na kturą iest zapis, uczyniony w Sędomirzu, złotych osmdzięsiąt tysięcy, ma byc oddana temu, komu będzie nalezała, z wiadomoscią opiekunow.
A iz w opiece moiey iest syn pana Burkackiego, ktoremu ilem mogł, dawałem wychowanie dobre, na ktore ia zadnych expens nie kłade y nie pisze, dla tego, abym miał większą zapłate u Pana Boga, ani na prawa, ktorem wiodł o krzywde iego z matką iego, dałem do rąk ie[g]o m[iło]sci pana woiewody bełzkiego z wiedomoscią wuia iego pana Iaykowskiego osm tysięcy złotych, osobliwie do rąk pana Iaykowskiego iegoz pieniedzy złotych sto, znowu teraz za ten rok na nauke iego dałem y kazałem odesłac staroscie me[m]u lokackie[m]u trzynascie set złotych za gumna tuminskie y hubinskie.
Znowu ieszcze będą pienądze s tych ze maietnosci, kturych Zyd lokacky dotrzymac ma || [s. 185] tak wiele, iako sie z intercyzy dokaze, a to przed Wielką Nocą przyszlą, czasu nie pomnie. O pięniądzach tegoz siroty trzech tiszęcy zlotych, ktore wział pan podkomorzy chelmsky od x[ią]z[ę]cia Koszyrskiego, takze tez u x[ią]z[ę]cia Koszyrskiego złotych dwa tysiąca y osmset – o tem y on wie, y pan podkomorzy chelmsky, y pan Iaykowsky, wuy iego. Znowu zastaw łahodowsky złotych tysiąc sto piędzięsiąt, s ktorych złotych sto dało sie panu Iaykowskiemu, ktore sie naprzod przypomniały y połozyli tam. Z mstyszynskiey karczmy złotych trzydziesci, z teyze potem złotych sto, z ktorych panu Chruscikowskiemu dało sie złotych czterydziesci, potem zas złotych osmdzięsiąt – s tych trzeba dac za pracą panu Chruscikowskiemu złotych cztyrdziesci, za zyto złotych osmset y trzynascie.
Paniey woiewodziney poznanskiey, corce moiey, cztery tysiąca złotych zapisuię.
Kleynoty moie, o ktorych więdzą synowie moy, niechay nimi wnuczky moie podzięlą wszystkie – tak panny woiewodzanky poznanskie, iako y p[anny] Herbultowny, co poruczam opiekunom moim, zeby miedzy nimi108 rozdzielili.
Pierscien diamantowy wielki x[ią]z[ę]ciu Ierzemu, synowi memu, do szlubu, a drugie w rowny dział.
Xiedzu plebanowi zasławskiemu złotych polskych sto.
Szkole złotych cztyrdziesci.
Xiezy bernardynom zaslawskim złotych trzysta, sokalskim złotych dwiescie.
Panu Magnuszewskiemu złotych połtora tysiąca.
Panu Wiszotrawce złotych połtora tysiąca.
Panu burgrabiemu złotych poltora tysiąca.
Łobosiowi, ktoregom wychował, na naukę złotych pięcset.
Panom Chruscikowskim obiema po złotych sto kozdemu.
Łokackiemu urzednikowi złotych sto. Garlinskiemu złotych piędzięsiąt.
Panu Samboreckiemu złotych piędzięsiąt.
Kiianskiemu złotych dwadziescia.
Aptekazowi złotych piędzięsiąt.
Komorniky puszczam na baczenie tych, ktorychem opiekunami uczynił, wszak iest regestr, zem im płacził, ale z łaski dac po złotych dzięsiąciu.
Kuchmistrzowi złotych sto.
Urzednikowi litowizkie[m]u złotych dwadziescia.
Rotmistrzowi złotych osmdzięsiąt.
Chłopiętom moim splachcie moie porozdawac y po kilku złotych, a mianowicie Omelkowi złotych piędzięsiąt.
Dziesiątniky, hayduky, ktorych płaca dochodzi, || [s. 186] mysliwce, woznice – te puszczam na rozsądek y baczenie opiekunow naznachonych.
Iachimkowi złotych dwadziescia.
A na ostatek prosze, aby synowie moie w zgodzie z sobą mieszkali y ten rozdzialek, iako mi obiecali, aby z sobą sprawiedliwie uczynili, to iest wydzieliwszy tak wielką częsc s tey maietnosci, ktorąm zatrzymał do działu x[ią]z[ę]cia Ierzego. Ostatkiem sie dzielic maią, to iest iak tamta częsc, kturą darowizną ma odemnie pan woiewoda kiiowsky, czyni pozytku, a ostatkiem sie dzielic maią. Y rzędami109, y srybrem niech sie synowie moy rowno podzielą.
Armata wszytka tak wielka, iako y mała przy nowem zamku niech ostanie.
A tak iesli na mie Pan Bog smierc dopusci, ręką własną ostatnią wolą moie oswiadczam, ręką swą podpisuie.
Data w Zasławiu roku tysiąc szescset dwudziestego dziewiątego Iuly dwudzistego osmego dnia.
Ianusz z Ostroga Zasławsky, woiewoda wołynsky, starosta pereiasławsky, ręką wlasną.
Alex[ander] x[iązę] z Ostroga Zasławsky, w[oiewoda] k[iiowski].
Ierzy xiąze z Ostroga Zasławsky, m[anu] p[ropria].
Raphał Leszczynsky z Leszna, w[oiewoda] bełzky, m[anu] p[ropria].
108 Слово написано над рядком.
109 Правлено.
Інформації про печатки немає
Релятівні категорії документів
- Жаславські (13)